Just Do It !

            Czasami w życiu przychodzi taki moment, w którym chcielibyśmy zrobić coś nowego, wielkiego, ważnego. Jesteśmy podekscytowani, napaleni, a w głowie mamy milion pomysłów. Wszystko wydaje się takie realne i możliwe do zrobienia. Jest to takie piękne uczucie, które pojawia się wyłącznie wieczorami. Każdy z nas choć raz chciał zrobić coś oderwanego od jego codzienności – zostać gwiazdą YouTuba, napisać bloga, a nawet zostać milionerem dzięki opatentowaniu sposobu na kaca. Oczywiście rano wszystkie pomysły okazywały się być zbyt trudne, zbyt męczące, zbyt nierealne oraz zbyt bezsensowne (te ostatnie występują zazwyczaj po alkoholowym wieczorze z przyjaciółką/przyjacielem – If you know what I mean). Z tyłu głowy wciąż pojawia się słowo ,,zbyt’’. Boimy się zaryzykować. Unieść ciężar jaki występuję na początku każdej drogi. W tym momencie są tylko dwie opcje. Jakie? Albo idziemy na całość albo chowamy siebie i swoje pomysły w swoim małym świecie i nie pozwalamy innym odkryć jacy jesteśmy wspaniali i wyjątkowi. Czemu o tym piszę? Bo właśnie wybrałam swoją opcję. Jestem małym zwycięzcą, który wygrał pierwszą, chyba najważniejszą bitwę – zaryzykowałam i postanowiłam spróbować.